Ciasteczka cytrynowo-migdałowe

Nutka nostalgii, zniewalające odprężenie i ciepło które leniwie ogarnia mnie od palców nóg po czubek głowy.
To bezsprzecznie kojarzy mi się z comfort food,  ale ….nie mam dania, które przenosiłoby mnie w taki stan.
Już raczej będzie to gorąca kąpiel i milutki koc w który się potem zawinę sadowiąc na kanapie, aby obejrzeć  ciekawy film 😉
Smaki dzieciństwa – owszem, nie raz o nich pisałam. Niemniej, nie wzbudzają we mnie tego typu „uniesień” 😉
Zbliża się Boże Narodzenie. Jego ulotny czar, jemioła u sufitu i domowe wypieki, które planuję już z końcem listopada również wzbudzają u mnie uczucia podobne do tych, jakie innym daje comfort food. Świąteczny nastrój przynosi wspomnienia mamy ucierającej sernik, taty mielącego dla niej mak i zapach wystanych w dłuuugiej kolejce mandarynek.

W moim domu pachnie obecnie piernikiem i ciasteczkami.

A mandarynki – ponakłuwane goździkami – pojawią się wkrótce 😉
Na razie przeglądam więc świąteczne przepisy.

I z przyjemnością podzielę się przepisem na

Ciasteczka cytrynowo-migdałowe

 

 

Składniki:
50 g zmielonych migdałów
200g mąki
100g masła
50 g margaryny
50g cukru pudru
1 żółtko
1 cytryna
I dodatkowo do ozdoby: garść cukru oraz garść płatków migdałów
Do miski wsypać mąkę, cukier puder, miękkie masło i margarynę oraz żółtko, zarobić ciasto to powstania zacierek -następnie dodać skórkę otartą z cytryny oraz 2,3 łyżeczki wyciśniętego z niej soku. Zarobić kruche ciasto. . Zawinąć ciasto w woreczek foliowy i wstawić na 30 minut do lodówki lub 15 minut do zamrażalnika.
W tym czasie blachę wyłożyć papierem, nagrzać piekarnik do 180 stopni.
Ciasto rozwałkować moim sposobem tj. – między folią spożywczą. Górną część folii odkleić. Wykrawać ciasteczka i przenosić łopatką na blachę. Jeśli ciasto niezbyt nadaję się do przenoszenia (jest klejące) – można zrobić inaczej: rozwałkowane przenieść w całości na blachę wyłożoną papierem – odkleić z góry folię i już na blasze wykrawać wzory ciasteczek, usuwając nożem niepotrzebną część ciasta. Posmarować każde ciasteczko rozmąconym białkiem. Posypać szczyptą cukru i odrobiną migdałowych płatków.
Piec na złoto – u mnie około 15 minut.
Ciasteczka są mocno cytrynowe, po upieczeniu cudownie miękkie. Migdały są lekko wyczuwalne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *