Śliwkowa nutella

Pomysł zapodała Joanna tutaj. Właściwie nie chciałam nic zmieniać, bo to była pierwsza próba – niemniej śliwek miałam tylko kilogram .
Koniec końców, przepis Joanny, jak to zwykle bywa, zrobiłam po swojemu.
Może też stąd, że nie jestem zwolenniczką cukru ?
Do nutelli dodałam wyłącznie ten waniliowy 😉

 

Składniki:
1 kg wypestkowanych dojrzałych śliwek węgierek
1 cukier waniliowy
50 g kakao
1 tabliczka czekolady mlecznej lub deserowej Wedla

Śliwki zemleć w maszynce do mięsa –  ten sposób jest na prawdę świetny i szybki, maszynkę łatwo się  z resztek śliwkowych czyści, a skórki  śliwkowe przy smażeniu są dokładnie takie jakie powinny być.

Rozdrobnione śliwki przełożyć do garnka z nieprzywierającym dnem i smażyć mieszając drewnianą łyżką do uzyskania ciągnącej konsystencji – zajmie to min.od 2 do 4 godzin. Zwolennicy celebrowania śliwkowego smażenia dłuższego mogą robić przerwy i powracać do smażenia np. na drugi dzień.

Na koniec smażenia należy do powideł dodać cukier waniliowy,  kakao i połamaną czekoladę. Smażyć jeszcze kilka minut.

Przełożyć do wyparzonego słoiczka, zakręcić wieczko i szybko ustawić słoiczek „do góry nogami”.

Powidła są o niebo lepsze od tradycyjnej nutelli –  całego smaczku dodają kwaskowate powidła. Ja ozdobiłam śliwkową nutellą niewielkie czekoladowe muffinki, które piekłyśmy z Misią w niedzielę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *