12 potraw

Święta Bożego Narodzenia.
Wczoraj w telewizji usłyszałam, że bożonarodzeniowe drzewko musi być obowiązkowo ekologiczne. A ponoć ekologiczne jest zarówno sztuczne (!?) jak i żywe. Choć żywe, a kradzione eko nie jest już.

Dziś Święta błyszczą tysiącem barwnych lampek. Są odrobinę kiczowate, może nieco nadmuchane i zawsze zabiegane. Raz czerwone, raz niebieskie. Za rok złote. A białe totalnie faux pas. Na blogach mnożą się wigilijne potrawy. Pięknie pachną ciasta, pierniki. Jest w tej nucie i cynamon i goździki, są mandarynki. Zapachy mieszają się. Miejsca gdzie jeszcze przed 1 listopada próbuje się wtłoczyć w nas – na siłę – świąteczną „atmosferę” nie są w mniejszości.

A ja tak nie chcę. I podświadomie buntuję się.
Przez głowę przenikają wspomnienia czasów kiedy tej otoczki nie było. A Boże Narodzenie przeżywało się w skupieniu i zadumie. Przy dźwiękach rodzinnie śpiewanych kolęd. Z obowiązkową Pasterką o północy. Śniegiem skrzypiącym pod butami i poczuciem dobrze obranego kierunku w życiu. Był skromnie zastawiony stół. I potraw było 12.

W Wigilię od rana stałym gościem był głód. I fajne uczucie, że czeka się na coś.
Że warto.

….

Dobrze, już dobrze  – schodzę z patosu, kończąc zupełnie zwyczajnie 😉
Potrawy na stole wigilijnym w moim rodzinnym domu
(w kolejności podawania):
  1. opłatek (wspólna modlitwa oraz życzenia)
  2. obowiązkowo: zupa grzybowa z prawdziwków z makaronem
  3. karp smażony
  4. chleb
  5. kompot z suszu
  6. pierogi z kapustą i grzybami
  7. kapusta z grzybami
  8. fasola  z kapustą (lub zamiennie groch z kapustą jeśli potrawę przygotowuje moja mama)
  9. ryba po grecku
  10. śledź w śmietanie z jabłkiem
  11. śledzie w oleju korzennym
  12. kutia 
 Ciasta:

oraz maści wszelakiej:

  • ciasteczka, pierniczki, suszone owoce, orzechy

Na stole oczywiście wśród potraw goszczą  najróżniejsze nowości,  nie na tyle jednak rewelacyjne aby stały się tradycją 🙂

A jak jest u Was?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *