To nie jest to tradycyjne gazpacho – w wersji znanej ogólnie, ale bardzo letnie, cudownie lekkie gazpacho melonowe, z ostrą nutą papryki, zapachem bazylii i słodkością dojrzałej brzoskwini.
Czy zachęciłam? Jeśli tak, przejdź dalej i zagłęb się w mój letni dzień
Ten letni chłodnik (gazpacho) o nie-polskim smaku i nazwie, łączy w sobie słodkość dojrzałych owoców z ostrym smakiem papryczki. Posiekane listki bazylii urozmaicają doznania. Lubię moją wersję melonowego gazpacho (oryginał w/g Pascala, choć dziś już nie pamiętam gdzie go znalazłam) za szybkość i prostotę przygotowania.
Składniki:
3 dojrzałe pomidory
1 brzoskwinia
1 pachnący melon
2 gałązki świeżej bazylii
cukier do smaku (ok. 1 łyżeczki)
1 łyżka oliwy z pestek winogron
pół łyżeczki pasty z ostrych papryczek
1. Pomidory sparz wrzątkiem i obierz ze skóry, usuń szypułkę i twardy środek. Miąższ pokrój na ósemki.
3. Melon obierz ze skóry, przekrój na pół i usuń łyżką pestki. Każdą połówkę przekrój wzdłuż jeszcze na 4 części i też pokrój na kawałeczki.
4. Umyj i posiekaj gałązkę bazylii.
5. Pokrojone kawałki owoców i pomidory wrzuć razem z bazylią i cukrem do wysokiego dzbanka. Zmiksuj delikatnie – tak, aby widoczne były kawałki pomidorów. Następnie dodaj oliwy i delikatnie wymieszaj.
6. Wstaw do lodówki na 30 minut. Możesz podawać z kawałkami lodu. Udekoruj gazpacho listkami bazylii.
To wszystko, teraz pozostaje życzyć smacznego.
Ps. Mam nadzieję, że pokochasz moją letnią wersję melonowego gazpacho.