A rezultat?
Sami oceńcie 😉
Ciasto:
- 150g miękkiego masła
- 60g brązowego cukru pudru
- 110g zmielonych orzechów laskowych
- 60g mąki ryżowej
- 150 g mąki pszennej
Nadzienie:
- 1 słoik dżemu malinowego (niskosłodzony)
- 0.5 słoiczka konfitury z płatków róży – konfitura ma płynną konsystencję, stąd konieczność zagęszczenia nadzienia
- 1 roztopiona tabliczka gorzkiej czekolady
Do przybrania: orzechy, migdały, morele albo suszone daktyle – czyli jak dla każdego innego mazurka
Zagnieść kruche ciasto: masło ubić z cukrem pudrem. Następnie dodać zmielone orzechy, na koniec przesiane razem obie maki. Schładzać 30 minut. Wylepić blachę (może być tortownica), podwyższając brzegi. Piec do zrumienienia w około 180 stopniach. W piekarniku z termoobiegiem zajęło to 30 minut.
Nastawiałam na 25 minut, ale po tym czasie ciasto nie było jeszcze odpowiednio zrumienione.
Ciasto zarabiałam w mikserze – powstały fajne okruszki, końcówkę wyrabiałam ręcznie. Ciasto daje łatwo się formować i na surowo jest pyszne – bo nie omieszkałam podjeść 😉
Dżem malinowy wymieszać z konfiturą z płatków róży i płynną czekolada, posmarować ciasto masą różano- malinowo-czekoladowa, pozostawić do ostygnięcia.